Wiesz co mnie denerwuje? Gniew, który z nami od lat Który poróżni cię z kimś Kto dla ciebie jak brat Dwulicowość ludzi i fałsz On siedzi w każdym z nas Wyzbądźmy się go bo kończy nam się czas Lecz naturą jesteśmy inni Inni nam mówią kim mamy być Że mamy czuć się winni Za to czego nie zrobiliśmy lecz zrobimy Bo nakłonią nas do tego Ci co spod symbolu szóstek
Lecz my przygotowani na ataki illuminati Nowego porządku świata Jeśli los taki, przygotujcie się chłopaki Do walki z terrorystami z diabła sługami
Po co poruszasz ten temat Gdy o 7 grzechach mowa? Skończ po prostu i uważaj na słowa
Szarlatanku - nie wpierdalaj się Siła tkwi w nas, w ludziach dobrej woli Będzie źle, to staniem do broni Stracim tlen, będziem walczyć, nikt się z nas zła nie boi Cała Polska zjednoczona, Osaczona przez wrogich ludzi Spowitych złem, jak diabła sługi Jak Bale, jak El czy Astarte złego pana To brednie, nie wierzysz to więc walcz Walcz z propagandą, przeciwko tym co z masonerii Walcz z tą chorą bandą lecz posiadającą ludzi wiernych swym ideą Jak śmierć, rasizm czy władza Mógłbym tak wymieniać, lecz coś mi się nie zgadza
Czy wy kurwa nie rozumiecie? Wszyscy są sterowani i to na całym świecie Jak pierdolona marionetka przez psychicznie chorych ludzi Wyłączcie telewizory tylko mózgu wam to wypierze i ogłupi Medytujcie, uczcie się morałów na nowo Bo nie kupisz ich nigdzie jak broń czy dziwkę, jak heroinę i fifkę lub jak porno Ucz się, lecz nie tych morałów co w szkołach uczą System edukacji jest związany grubo z nowym porządkiem świata Jak wszystko co cię otacza I teraz zadaj sobie pytanie – czy właśnie to cię przytłacza? To jest i w imię czego tak się dzieje Odpowiedź jest prosta, lecz ciekawe co przyniesie czas
Łamanie nóg i wywózka w las To raj przy tym co chcą z nami zrobić Z szarymi ludźmi, chcą nas oswoić I doić z nas krew jak mleko z krowy System monetarny ma na koncie głów miliony A po co? W brew depopulacji To w imię wariacji, lecz mogę nie mieć racji Lecz wierzę w to widząc jak kontrolują niebo Jak pada deszcz, gdy społeczeństwo udział wzięło W marszu niepodległym państwom To taka metafora
Byś zrozumiał co mam na myśli Żebyś wiedział że są ci nie liczni Co nie dadzą by spadła korona z głowy Orła Metaforą wciąż owiane są te słowa Wiec uwierzcie w to Nie uciekaj myślami gdy o tym myślisz Nie bój się prawdy bo sam siebie skrzywdzisz I swoje dzieci, które będą się za ojca wstydzić Że nic nie zrobił, ze był pizdą, że nie bronił Wartości, które po wojnie jego rodzicie wpajały mu do głowy Za tą woją też stoją illuminaci
Kurwa, ogarnijcie się dzieciaki I wy starsi, mimo że wiecie od lat ze garstka ludzi ma nas w garści Obudźcie się, i niech nas kilku będzie, niech 10 nas będzie Jeszcze 5 nadciąga z Węgier I jeszcze z państw 6 parami idą by w podziemiu Zebrać się i walczyć w porozumieniu Przyjacielu, z kim? Z organizacją która od pokoleń walczy z dobrem To oni zabijają głodem, kierują każdym narodem To oni stoją za wojnami, toczą je tak jak grają w szachy Dla zabawy, z chciwości ku władzy Np. dadzą ci broń byś zastrzelił i zgwałcił swoją matkę Bez urazy Przedstawiam ci zło, które otacza nas A wiedz, że to zło pozostawia skazy na psychice Po kilka razy dziennie, bez przesady A tak jest Przesłuchaj jeszcze raz ten wiersz I dowiedz się co jest 5 I zacznij działać lub znajdź azyl Takiego nie znajdziesz, który uchroni cię od tej zarazy Która wprowadzana w życie jest od setek lat w imię illuminatiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.