Jestem gorący jak Sahara, Ty po prostu ciepły Lepiej wypierdalaj bo zły arab niebezpieczny Czego chcesz ode mnie? Nie dysponuję czasem Nie patrzę na zegarek w wolnej chwili liczę kasę Sam zarabiam, sam wydaje, poznaję ludzi, zwiedzam kraję I tak dalej cały czas, nie przestaję Nigdy nie wiesz co Ci życie może dać To biorę co mam, Ty chodź spróbuj mnie pokonać Są tu tacy co chcieliby mnie powstrzymać Jestem brudasa synem, ze stylem Assasina Uważaj jak chodzisz bo Cię czeka mina Napierdalam jak rakieta w Irak Ty będziesz mnie przeklinał, ja będę Ci wyśmiewał Bo to nie Twoja wina, że Allah Ci nic nie dał Nic nie będziesz zmieniał, po prostu będziesz siedział Nie mam nic do geja, po prostu jesteś pedał
[refren]
1000 i 1 noc Tu fałsz za plecami czai się jak wąż 1000 i 1 noc Nigdy nie wiesz co przyniesie los
[zwrotka 2]
Ona ma smaka na ciapaka, za marzeniami lata Dla ONR to draka a ona zwiedza Katar Lata w Emiratach, nie płacze przy wypłatach Spadaj... po forsę wyścig jak Dakar Po prostu jesteś miękki, za hejty dzięki Książę Persji, ciapaty, młody, piękny Za złe nie miej mi, moje życie pędzie Robię swoje, powiedz czemu Cię to swędzi? Nic nie wiesz o mnie masz wiele opinii Nie ma tutaj prawdy, nie ma wody na pustyni Mówili o mnie coś tam, jakieś plotki, podobno A kiedy mnie spotkasz to się witasz jak z mordą Hipokryzja, hipokryzja... Jesteś jak Kaen, do prawdziwej twarzy ciężko Ci się przyznać Mija kolejny dzień, łapię kolejny buch Mija kolejna noc, zaraz tu pierdolnie (boom)
[refren]
1000 i 1 noc Tu fałsz za plecami czai się jak wąż 1000 i 1 noc Nigdy nie wiesz co przyniesie losTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.