Nad miastem niebo Nad miastem Saturn Nad miastem niebo Przeklęte miasto
Na zewnątrz czarne chmury, zaczynam żyć Wznoszę ręce do góry, na końcu świata nie ma nic Przede mną wiara, a za mną spokój Zaczynam żyć, na końcu świata nie ma nic
Na zewnątrz czarne chmury, zaczynam żyć Wznoszę ręce do góry, na końcu świata nie ma nic
W zakamarki wejść Wsuń się głęboko Wzbudzę ciało z ziemią I krew z wodą W soczyste kolory Oddychać błogo Zanurzyć się Zasnąć
Na zewnątrz czarne chmury, zaczynam żyć Wznoszę ręce do góry, na końcu świata nie ma nic Przede mną wiara, a za mną spokój Zaczynam żyć, na końcu świata nie ma nic
Jestem częścią miasta Częścią maszyny Pompuję krew w wasze żyły Powietrze jest gęste, w układzie scalonym Szybciej, coraz szybciej, przez pryzmat rozszczepiony
Na zewnątrz czarne chmury, zaczynam żyć Wznoszę ręce do góry, na końcu świata nie ma nic Przede mną wiara, a za mną spokój Zaczynam żyć, na końcu świata nie ma nic
Na zewnątrz czarne chmury, zaczynam żyć Wznoszę ręce do góry, na końcu świata nie ma nic
Na końcu świata nie ma nicTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.