Z nieprzyzwoitej ilości kolorów stała się szarość W tłumie koszmarnych wzorów odnalazłem tożsamość Wśród zgiełku szumu i krzyków, odnalazłem dźwięk Lecz nie trwało to długo to trwało jeden dzień
Świat znormalniał wtedy na chwilę Świat się zmienił tylko na chwilę Świat oszalał wtedy na chwilę Świat oszalał...
Na jeden dzień Na jeden dzień
Tej chwili nie przewidział nikt, choć było to proste Taki czas i moment, przypadek rządzi losem Nie wiedząc nic milczałem w skupieniu Sparaliżowany i zgięty w całego świata cieniu
Świat znormalniał wtedy na chwilę Świat się zmienił tylko na chwilę Świat oszalał wtedy na chwilę Świat oszalał...
Na jeden dzień Na jeden dzień Na jeden dzień Na jeden dzieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.