U kowala czarna robota U kowala młode czerwienie U kowala rzadko sobota, płomienie U kowala czarna robota U kowala wielka tęsknota U kowala młotów rozmowa i gwar U kowala żar
Kowal z naszej wsi żył samotnie Z końmi był na ty, z końmi był na ty Z ludźmi odwrotnie Niepodobny do chłopców z naszych stron Choć pokochał sercem jak skała Taką jedną, co go nie chciała Ptaszki, łaszki wolała Niż kowala czarny dom
U kowala czarna robota U kowala młode czerwienie U kowala rzadko sobota, płomienie U kowala czarna robota U kowala wielka tęsknota U kowala młotów rozmowa i gwar U kowala żar
Kowal z naszej wsi Chce się żenić A w jej oczach łzy A w jej oczach łzy Serce w jesieni Ona pragnie słowików, czarów i róż A tu życie zwykłe, razowe A tu chłodne niebo pod głowę A tu serce stalowe Dookoła szary kurz
U kowala czarna robota U kowala młode czerwienie U kowala rzadko sobota, płomienie U kowala czarna robota U kowala wielka tęsknota U kowala młotów rozmowa i gwar U kowala żar
Kowal z naszej wsi zamknął wrota Siedem długich dni, siedem długich dni Trwała robota I wyrzeźbił dziewczynie wszystkie sny Dwa żelazne, cudne słowiki I księżyce całe z muzyki Ptaszki, łaszki, kolczyki I stalowe białe bzy
U kowala wielka sobota U kowala dobrze się dzieje U kowala biała tęsknota, nadzieje U kowala szczęścia zbyt wiele U kowala wielkie wesele U kowala czarna, tupot i gwar U kowala żarTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.