Niech na minutę, chociaż na minutę, wreszcie skruszę Twoją butę, przez minutę czyń pokutę, każde słowo, jak szpicrutę, przez minutę będę wrażać prosto w serce Twe, w to serce, które dotąd ani drgnie, bo miara wreszcie się przebrała, przez minutę, przez minutę, Twą cykutę, Twą cykutę, Twą cykutę dam Ci pić do dna, bo nazbyt długo już to wszystko trwa, lecz teraz w sobie się zebrałam, kurze pościerałam, włosy zakręciłam, rzęsy przykleiłam, służbę odprawiłam. Zawsze mnie słuchałeś, wciąż potakiwałeś, więc minutę jeszcze słuchaj mnie. Zacznę od początku, już gdy byłam w Lądku, w borowiny wrzątku, szeptał głos rozsądku, że na widokówkach czułe Twoje słówka tylko oczy mydlą mi. Znam Cię jak złe ziele, więc nie myśląc wiele, przerwałam kąpiele i w którąś niedzielę całkiem niespodzianie wpadłam tu, mój Panie, przed drugim śniadaniem i cóż widzę, cóż?: na pianinie starka, wino marki ,Warka’, klatka bez kanarka, w kącie jakaś parka? Nagle głos z pokrowca, ktoś gra w salonowca, to kabaret ,Owca’ czy mój dom. Daruj mi ostry ton, lecz swe szmatki spakuj i won! i wonczas będziesz mógł się śmiać, lecz kto inny już walca dla mnie będzie grać… A ja wtedy przez minutę, wspomnę może Twoje oczy, mgłą zasnute i zamarzę, żebyś spojrzał jak pacholę nieobute; przez minutę, przez minutę, żebyś przy mnie był, i tulił, tulił, tulił z całych sił, i żeby parkiet się nie świecił,… parkiet się nie świecił, a my jak dzieci, sreber nikt nie czyścił, a my jak artyści, aż do rana bania, wiedeńskie śniadania, sety dwie do szklanki. Ech. Co ja robię, Boże, ktoś usłyszeć może, to wszystko przez niego, ale dosyć tego, takie przyszły czasy, że dziś tracą klasy nawet wielkie damy, tak, jak ja. Czas się w sobie zebrać, polerować srebra, nastawić Chopina, poznać gentlemana… który to zrozumie i docenić umie mnie, ostatnią z Wielkich Dam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.