Eecho powtarza: sama... sam... tak niewiele zbieżnych marzeń z tęczą twoich myśli mam...
Zły ciągle nas oddala czas na wspólnym niebie wciąż mniej gwiazd a samotność wszelkich zdarzeń ciąży tak, jak wielki głaz.
Tak smutno, że aż chce się wyć... wciąż niewidzialna słabnie nić... na sercu blizny od oparzeń... tak nam źle w rozłące żyć.
Więc choćby we śnie do mnie wróć, by bliskość znów wzajemną czuć, mocą urojonych zdarzeń sens istnienia wspólnie snuć.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.