Wśród rywali swych nawału stoi człowiek wytrzymały, ktoś go ciągnie ktoś go bije, z tyłu trzyma go za szyje,
ten przykopie mu po stopie, ten mu stanie na kolanie, ten go zdzieli po piszczeli, tak żeby go diabli wzięli,
lecz on przetrwa niewzruszony, oblężony z każdej strony, wyprowadzi cios zza gardy, bo skupiony jest i twardy,
w defensywie stanie murem, pójdzie z góry i pod górę, w dół popłynie mimo fali, bo charakter ma ze stali,
choć mu poty biją z czoła, zawsze dojść do mety zdoła, choć go kąsa stado węży, to je zmiażdży i zwycięży!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.