Coś kiedyś zrobię tylko dla kobiet.
Coś kiedyś stworzę tylko dla pań.
Żaden się facet nigdy nie dowie.
Nie zorientuje się żaden pan.
Może zaśpiewam, może zanucę.
Może napiszę konkretny list.
Zupełnie tajne. Ściśle poufne.
Nie do rąk własnych żadnego z nich.
Będą się miotać. Będą się wściekać,
że nic nie wiedzą, a czas ucieka.
Będą się pieklić, będą się złościć.
Będą żyć zawsze w nieświadomości.
Coś kiedyś zrobię tylko dla kobiet…
Może to będą cztery litery.
Może to będzie ocean słów.
Ale dostaną ciężkiej cholery,
że nic na pewno nie wiedzą znów.
Pękną z zazdrości niczym balony,
że są sprytniejsze córki i żony.
Ujdzie z nich dumy część albo całość.
Zejdzie z nich męska zarozumiałość.
Coś kiedyś zrobię tylko dla kobiet…
Będą się pieklić, będą się złościć.
Będą żyć zawsze w nieświadomości.
Ujdzie z nich dumy część albo całość.
Zejdzie z nich męska zarozumiałość
Coś kiedyś zrobię tylko dla kobiet…
Może zaśpiewam, może zanucę.
Może napiszę konkretny list.
Zupełnie tajne. Ściśle poufne.
Nie do rąk własnych żadnego z nich.
Może zaśpiewam, może zanucę.
Zupełnie tajnie. Ściśle poufnie.
Żaden się facet nigdy nie dowie.
Coś kiedyś zrobię tylko dla kobiet.
Coś kiedyś zrobię tylko dla pań! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|