Bo widzisz tu są tacy, którzy się kochają I muszą się spotykać, aby się ominąć Bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze Piszą do siebie listy gorące i zimne
Rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty By nie wiedzieć do końca czemu tak się stało Rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty By nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
Są inni co się nawet po ciemku odnajdą Lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać Tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął Byliby doskonali lecz wad im zabrakło
Bliscy boją się być blisko, żeby nie być dalej Niektórzy umierają to znaczy już wiedzą Miłości się nie szuka, jest albo jej nie ma Nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
I można nawet zabłądzić, lecz po drugiej stronie Nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem Można nawet zabłądzić, lecz po drugiej stronie Nasze drogi pocięte schodzą się z powrotemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.