Pamiętam ten trzask, dźwięk syreny, krzyki ludzi Moja matka, obok brat krzyczeli, żebym się obudził Nie pamiętam niczego, mrok żył pod moimi powiekami Krwi kroplami rysowany, kolorowany ranami Przebieg zdarzeń, których prawie nie pamiętam Tylko trzymająca moją dłoń pielęgniarki ręka I jej słodki głos mówiący, bym nie odlatywał Lecz ja już byłem daleko, moje oczy mrok zakrywał
Czy to początek snu, na chwile czy tylko na wieczność czy? Czy to koniec czy początek, kres początku czy część końca? Światło w tunelu – nadzieja mych ostatnich chwil Przestaję żyć, zaczynam śnić!
Zagubiony między życiem a śmiercią Czy to początek czegoś nowego? Dobrego lub złego? A może to koniec życia mojego…pięknego? A może i świata całego? Dlaczego właśnie ja? Dlaczego?
Otwieram oczy, żadnych zysków i strat Minęła ledwo chwila, a tak naprawdę parę lat Nie ogarniam gdzie jestem, jakiś głos w podświadomości Mówi „Jesteś nam potrzebny, by coś zrobić dla ludzkości” Tylko jak mam teraz żyć, w tej rzeczywistości, W której już mnie pogrzebano, gdzie powracam w samotności Otrzymałem drugą szansę tylko jak ją wykorzystać Kiedy ten metafizyczny świat zostaje w moich myślach
Czy to początek snu, na chwile czy tylko na wieczność czy? Czy to koniec czy początek, kres początku czy część końca? Światło w tunelu – nadzieja mych ostatnich chwil Przestaję śnić, zaczynam żyć! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|