Ejakuluję na jej złamaną żuchwę I w oczodoły puste Ona ma nadal zarozumiały i sztywny W kształcie tyldy uśmiech Zacząłem przy butelce Żytniej Przy stoliku spowitym marazmem Mówiła: "Słucham muzyki ambitnej I słowa są dla mnie ważne" Ha, a jakże, więc skończyło się u niej Myślałem, że jest łatwa A ona jęczy, rozumiesz "Wejdź po cichu, nie pal światła" Czułem, że się pocę, że hańba i koniec A w głowie huczało mi: "odmów" Gdy haczała pod nosem, że miłość jej płonie Jak Missisipi w ogniu O ja jebię, ma Masowa na imię A na nazwisko Publiczność Bardzo pewna siebie, przypomina świnię Winienem jej nie bić, lecz tak wyszło Cycki jej zwisły, ma prolapsję, inkontynencję A my wszyscy za nią biegamy Chcąc być jej utrzymankami i więcej Czemu? Trochę nie pomnę wcale A trochę wciąż czuję afekt Skoro nieprzytomnie walę Nad jej ciałem i łbem o szafę Bo przecież rzekłem nieco przedtem Gdy mi ją w złości spróbował zepsuć Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha Nikt nie słucha tekstów
Ja to Ci powiem, że taki mam zgryz Że po którymś igrzysku Wrócę do domu, a w skrzynce list Ten jeden list pośród tych innych listów Tych wyrazów uznania Tych starań, tych życzeń Tych chwytów za serce List o niepozornych rozmiarach W zalakowanej kopercie Sama nadawcy nazwa nie wróży dobrych newsów "Światowy Związek Ludzi Pióra Wydział do Spraw Lamusów" Animusz chowa się w sobie Brak mi tchu już i ciężko się podnieść Choć zaczynają łagodnie "Przejrzeliśmy Cię Chuju Posłuchaliśmy tu sobie tych pożal się Boże pieśni Chłopie tam nic nie ma Prócz bezdroży treści i grafomańskich błazenad Jest za to moc fatalnych rymów i metafory kiepskie Trzy pomysły niezłe: Dwa z Przybory zerżnięte, jeden z Osieckiej Żenada i wstyd, nie pisz już więcej Podpisano Ekipa" Takie mi śnią się korespondencje Ale wciąż dobrze sypiam, bo Jakie widoki na taki są list Żeby tak nadszedł i żeby krwi mi zepsuł? Żadne, kurwa, nikt nie słucha tekstówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.