(Ty) przez autostrady przeprowadzasz starców I z płaczem głaszczesz martwe psy (Gdy) Ktoś komuś łeb zdejmie na świata krańcu Nikt się nie przejmie - przejmiesz się Ty Krzyk niemych słyszysz, do głuchych szepczesz Głodnym do ust ostatnie Latte Nagim na dłoń ostatnią mufkę jeszcze (mater) Tym, którym kloaka siostrą, ściek bratem Tulisz ofiarę, (i) rozumiesz przestępcę (I) Łagodzisz karę, (i) wierzysz w stek kłamstw Zdradziecka ręka? Nie patrzysz na ręce Potem serce Ci pęka na tysiąc gwiazd Twe miękkie słowa do granitowych głów (I) Twe słodkie łezki na gorzką biedę (I) Twe małe koreczki do wielkich luf I nóż żalu w Twój brzuch, 24/7
Słucham uprzejmie, ciekawość wzbiera Z taką wrażliwością, ciągle, codziennie? Jak Ty się uchowałaś, cholera; Wieści mam nie najlepsze Na Twój grób już hodują róże W idealnym uniwersum żyłabyś wiecznie A tak - szczęśliwego, długiego - nie wróżę
Michał Hoffman Wziął se na feata Piotrka Dla mnie bomba, och - wytniemy?
Dostajesz SMS-a, czterocyfrowy nadawca Odeślij, bo pieski potrzebują wybawcy; Ty nawet w tym nie zobaczysz przekrętu? Ofiarę zrobisz z oprawcy; Dałbym Ci nowe nerwy, masz procesor w strzępach I pewność siebie level profesor Kempa Empatii odjął, życie to nie są święta Dystansu dodał, à la kobiecy stand-up A z diamentów ochraniacze na łokcie zrobił, Twoja flaga wciąż bieli ma odcień błogi Wyposażył w odporność na bzdury, intrygi Nie wygiń mi tu przez wybryki Niektórych osobników Znów mi siebie żal, więc Ty weź mnie przytul I tym samym dokładam gabaryt do Twego Emocjonalnego nasypu; Na tle tej dobroci Widać dopiero jakim bywam śliskim chamem Czy Ty też tak postrzegasz kobietę Swoją, cudzą, siostrę, mamę?
Udam, że nie wiem i słucham uprzejmie Proszę Ciebie, bo ciekawość wzbiera Z taką wrażliwością, ciągle, codziennie? Jak Ty się uchowałaś, cholera; Wieści mam nie najlepsze Na Twój grób już hodują róże W idealnym uniwersum żyłabyś wiecznie A tak - szczęśliwego, długiego - nie wróżę
I mam życzenie takie, leżeć koło Ciebie Szykują czarny lakier, piłą suną po drzewie A Ty masz w środku truskawki i dzięki nam żywot niełatwy Całować tajemnic Twych nie jest godzien żaden z nas, ale kończy nam się czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.