A / ADSU / Pytania, czyli pretensje z poziomu poniżej zera
Zapatrzona w swe marzenia, Myśli odepchnąwszy w niebo, Ciągnąc lalkę pełną trocin, Jak to mówią: „szła przed siebie”.
Świat się roił od „Chrześcijan”, Szukających zbiegłych owiec, Tylko czemu dziwnie ślepych, Tylko czemu krótkowzrocznych.
Gdzie zabawa, gdzie kolory, Tęcze, niebo, zieleń lasów? Jak tam dotrzeć, to nie tutaj Nie w rynsztoku, dziennych zdarzeń
Wychyleni ze swych okien, Patrząc wkoło bez celu, Wyglądają na ulicę, Wyczekują wielkich zdarzeń.
Te kobiety, ci mężczyźni Którzy miłość gdzieś zgubili Rozdziobują życia resztki Soku jego nie kosztując
Jak odnaleźć dawne szczęście Gdzie postukać, z kim rozmawiać To nie tutaj, już nie tutaj, Tutaj pozostały krzyże.
Młody człowiek, lat dwadzieścia Twarz dziecięca, serce starca Żyje tutaj między nami, Tak pozornie szczęściem tryska.
Niechęć życia, resztki szczęścia, Czarne myśli i samotność, Kiedy leży na podłodze Rozrywają jego wnętrze.
Po co szukać, gdzie odchodzić W co przenikać, gdzie wędrować. Przecież lepiej tutaj zasnąć Już się nigdy nie obudzić. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|