Niee, jadę do sklepów po masę prezentów, Bo kasy nie mam znów Niee, jadę do sklepów po masę prezentów, Bo kasy nie mam znów
I nagle w grudniu budzę się, za oknem pada śnieg Na zakupy bieg, a choinki nie mam też Mam tu jakiś grosz, HA Znów zamawiam coś nie mam dla każdego, jak przyjdzie będzie sztos
Znowu nikt mi nie powiedział, Nikt mi nie powiedział Znowu nikt mi nie powiedział Co chce na święta…
Jadę do marketu Masę rzeczy jest tu, Sprawdzam teraz metki Patrz na moje brewki Ktoś tam, coś tam mówi że mnie ktoś nie lubi ciotka dalej buczy a stary dalej mruczy
Znowu nikt mi nie powiedział Nikt mi nie powiedziała Znowu nikt mi nie powiedział Co chce na święta…
Niee, jadę do sklepów po masę prezentów Booo, kasy nie mam znów Niee, jadę do sklepów po masę prezentów Boo, kasy nie mam znów
Wiąż tam, klej tam, ostatni prezent jest tam Wydałam sporo kasy, której wcale nie mam Mama stawia kompot, barszcz i gigantyczną rybę Zjeść ją bez tych ości jest kompletnie nie możliwe Bóg sam wie, kto to wszystko zje Pełne słoiki mam i chcę zabrać je Marzę tylko o tym by już uciec stąd Ale święta znowu są
Niee, jadę do sklepów po masę prezentów Boo, kasy nie mam znów Niee, jadę do sklepów po masę prezentów Booo, kasy nie mam znówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.