Głos może trochę mam załzawiony, lecz wy się, proszę, o to nie boczcie i posłuchajcie smutnej canzony panienki, co ma etat na poczcie.
Chociaż dokoła budzi się wiosna, krążą w przyrodzie soki odżywcze, słuchajcie, ludzie, skargi żałosnej, a zwłaszcza słuchaj ty, niegodziwcze!
Bywałeś tu przez wiele dni, znaczków nabyłeś z dwieście w sumie, wrzucałeś do skrzyneczki list i wciąż nie mogłeś nic zrozumieć.
Albo nieczuły jesteś tak, albo do dzisiaj trwasz w obłudzie — już pierwszy znaczek to był znak, że się uczucie we mnie budzi!
Na znaczku był pierwiosnek i tkwi w tym przerzutnia poetyczna, że się zaczęła miłość fi-, nasza najczystsza miłość fi-, jedyna w świecie miłość filatelistyczna. (x2)
Aż kiedyś rzekłam sobie „dość!” i po wewnętrznej krótkiej walce sprzedałam ci przez łzy, na złość znaczek ze żmijką czy padalcem.
I zamiast szczęścia kiście rwać, odszedłeś, może już na zawsze… Ach, wróć, bo znaczek chcę ci dać z jakimś zwierzątkiem pojednawczym!
Niech taki znaczek stworzy mi nasza wspaniała myśl plastyczna — ty wracaj i nich kwitnie fi-, nasza najczystsza miłość fi-, jedyna w świecie miłość filatelistyczna!
Ty wracaj i nich kwitnie fi-, nasza najczystsza miłość fi-, jedyna w świecie miłość filatelistyczna!
Ach…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.