Gdzieś tam daleko tak istnieje świat - bo tak to widzieć chcę żyję w swej narnii tu tu zbieram kwiat, oddycham głęboko tlen
Stoję przed lustrem no bo wziąłem sobie szybki prysznic, Patrzę na siebie, czy to jest bóg. Na wagę wchodzę, widzę znowu te trzy szóstki Szatan opętał czy jaki chuj Zamiast osiwieć włosy wypadły mi po trzydziestce Baniak z daleka świeci się mi się tu jak hel W klinice loxon dali mi na porost włosów, urosły gdzie nie chciałem, [wkładam kurwa chełm]
Jak pierwsze auto to wybrałem Uaza, cztery sześć dziewięć symbol B przyjechał na lawecie bo ojciec tak gadał, jak sam se go poskładasz będziesz wiedział co tam jest Na rzece nie raz party było jak na jachcie, dziewięcio osobowe auto na dwadzieścia miejsc. I może nawet byłby ze mną tu do dzisiaj, gdyby za każdym razem mi nie mówił nie.
Z rodziną swoją to ja bywałem na zdjęciach, te piękne fotografie dawno przykrył kurz Rodzinna atmosfera dla innych jest piękna, a mi serce obrosło w ten bardzo gruby lód On nie stopnieje sam a skruszyć nikt go nie chciał, w rodzinie nie znalazłem żadnych górników. I choćbym przestał palić , zawsze to pamiętam, jak to jest być wyrzutkiem się niechcianym czuć
Żółć leje się tu wszędzie, żółć mieszka tutaj w ludziach, w oczy to że przyjaciel, fałszywa wredna [hmm kwa.] Ja to jestem uczciwy tu każdy tak powtarza, ha ha ha ha ha ha ha no kurwa ha ha ha ha Medyczny eksperyment, ten ludzki podział świata, kiedyś nas dzielił kolor, dziś dzieli szczepień karta Leczniczy ekwiwalent, sięgam tylko po blanta, jeszcze jeszcze chwila, [zapałka]
Gdzieś tam daleko tak istnieje świat bo tak to widzieć chcę żyję w swej narnii tu tu zbieram kwiat, oddycham głęboko [tlen] Gdzieś tam daleko tak istnieje świat - bo tak to widzieć chcę żyję w swej narnii tu tu zbieram kwiat, oddycham głęboko [tlen]
Kolejny dzień i ja chciałbym tutaj mnożyć zyski Listonosz przyniósł listy, co to jest kruk ? Do pracy ktoś nie przyszedł to nie mamy tu korzyści, a wręcz przeciwnie, płacimy ZUS. Jak braknie stuffu no to klient wpadnie tutaj z pyskiem że termin dawno minął i on chce już. Firmowy hajs się zgadza, no tak nie wszystko pracownik zamiast w wodzie to mył łapy w super glue.
Jak w dobrym filmie dom mój stoi gdzieś na ostrej górce, Drogę pół życia robią - to kurwa wstyd. Na stok narciarski miałem aż 5 minut z buta, kolejki tu godzinne więc wybierałem szczyrk Tu w sklepie osiedlowym zawsze dobre wódki, choć coniektórych graczy zabił tylko jeden łyk. A dzisiaj to ja powiem, bezpieczna dzielnica bo zawsze jak po złości tu kręciły się psy.
Nocą otwieram oczy takie inne jest powietrze, ma taki świeży posmak całe miasto śpi. Choć śmieci zostawione, bo nikt ich już nie chce to nie czuć tego brudu - ludzka masa śpi. Tu można kreślić nocą bardzo piękne wiersze opary moczu, alko kurwy, świat jest kurwa zły.
Kiedyś kochałem miasto, a dziś się tu męczę, być z samym sobą, to mój aktualny styl. Zachwycam się naturą, niebo jest bajeczne. Na niebie ptaki co formację tworzą w X. Odcinam się od ludzi, dziś to ja ich nie chcę. Rozsądek mówi swoje, chuj że w oczach stoją łzy. Kiedyś widziałem dużo jak zwiedzałem tą planetę, dotknąłem małpi ogon a ze zdjęciem zdjęcie pstryk. Posiadam tajne moce nie jestem człowiekiem, zataczam szerszy łuk by ominąć ten wasz cyrk.
Gdzieś tam daleko tak istnieje świat bo tak to widzieć chcę żyję w swej narnii tu tu zbieram kwiat, oddycham głęboko [tlen] Gdzieś tam daleko tak istnieje świat - bo tak to widzieć chcę żyję w swej narnii tu tu zbieram kwiat, oddycham głęboko [tlen]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.