Codziennie mijam tu ludzi co noszą dostojne nazwiska Każdy chce być tu jak gucci i prada, Każdy chce włożyć coś dobrze do pyska [zjeść] Ludzie zjadają tu siebie bez picia na sucho Później wychodzi im dupą, później wychodzi to gówno [straszny shit] Koleś podawał nazwiska, a policjant grzecznie zapisał Społeczne poczuł spełnienie, później to krzyczy ulica - dla mnie zwykły śmieć
Do pierdla to mnie wsadziła Monika, bo tak chciała hajsu ta dziwka Chciałem ją kiedyś odklikać, zajebać w głowę kamieniem, zniknąć w cień Mógłbym tu dużo wyliczać, bo kurator co mnie rozliczał, zamiast uczciwie rozpisać, wolał tu ze mną zajebać z bongo - dobry hemp
Chciałbym tu wiele powiedzieć, lecz nie przyjmie kliszaa nawet jak przyjmie to youtube rozlicza i się ograniczam - idę w sen.
Chciałbym się wyspać - proszę dziś nie budź mnie Weź mnie zatrzymaj, bo lecę w przód jak Spitfire Zwiększam dystans, szukając siebie w każdym śnie Niech nikt nie budzi kiedy jestem w swojej słodkiej fazie rem
Dzwonili na mnie na pały, później mi dzwonił pies Dzwoniły do mnie te panny, żeby się sprzedać na seks Chciała bym kupił jej majtki, zrobić jej taki, miły gest A ja to wolę ją z tyłkiem tu gołym, by zrobić dla siebie kilka zdjęć.
Tam gdzie przepisów na życie nie mają, mają przepisy na suchy chleb Dzisiaj zarabiam w godzinę tu więcej, niż ty przez dwa lata tu możesz zjeść .
Jak ograniczam tych ludzi to po coś bo po coś w końcu spotkali tu mnie Niech pielęgnują rzemiosło latamia mi to też lata jak worek z eggs. Minąłem prawdę próbując ją rozgryźć, prawdę rozgryzłem, by zobaczyć śmierć Na ostrzu noża, więc mówią scyzoryka mi wstyd się przyznać, że jestem z tych kielc
Człowiek czasami to mógłby być dobry a dobrzy rodzice to wgrali zły gen Nie będę dzisiaj układać melodii odpalam bucha by odpłynąć w senTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.