Gdy człek ma żonę Ewentualnie nie To ma złą stronę Ewentualnie, gdzie?
Ja mam powody bez słów Młody i zdrów Szkody są znów dwie Podwójnie szkodzi Ewentualnie nam Gdy człowiek chodzi sam
W porę sobie Biorę sobie Jaki taki ślub Swoje robię I co mi zrób?
Ja i żonka ma O urocze słowa dwa Mężuś do roboty A żonka do cnoty Tralali, trala
Ja i żonka ma Potem idzie już raz dwa Pierwsze, drugie, trzecie Jakie takie dziecię A idylla ta
Właśnie ja i żonka ma Mężuś co godzinę Czule o rodzinę Dba Trali, trala
Ja i żonka ma Któż na świecie Szczęście większe zna
Już aż do nieba Ewentualnie tak Wytrzymać trzeba Ewentualnie jak?
Gdy będzie bestja (w nutach) , to źle A jeśli nie Kwestja (w nutach) , czy mnie chce Jak sen marzenia Ewentualnie kwiat Niech nie ma cienia Wad
Ale gdy się Zdarzy mi się Taka akurat Powiem jej Tyś mój cały światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.