[Zwrotka 1] Te! kochasz to co robisz dla gotówki? Nie będę oceniał, każdy ma trochę wydatków Te! ja nie gwiazdorzę, chociaż śmiało mógłbym Jestem spragniony jakiegoś live'u Tam nic nie jest czarno białe jak Juventus Nie tylko koncertuj, ale zabawiaj & flirtuj Z panienkami jak z okładek women's healthów A po powrocie do chaty mam zapach enigmy Je-stem otwarty, masz mnie za zakręconego? A znam tylko jeden sposób by skutecznie zabić rządzę, lecz Nie zostawiaj śladów, ja jestem od tego Żadnych malin czy zadrapań, bo jeszcze mi zjebiesz cały związek
[Refren] Proszę mnie nie drapać - szpon won! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięte Weź się nie wygadaj - no! no! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięte
[Zwrotka 2] I wiodę podwójne życie, bo mam takie zajebiste, że nie mieszczę już go w pojedynczym (nie mieszczę) Jedźmy na wiochę albo za granicę Nawet nie wiesz jak ten związek męczy Tam nic nie jest czarno białe, niczym Mönchengladbach "nie, nie" czasem znaczy "tak, tak", i to mocno dziwne A ja chciałbym z tobą o czymś innym paplać I mówię ci, że się gubię, a ty pytasz - no to po co w tym tkwię? Aa, bo lubię też poranki w jej objęciach Lubię wracać do domu, bo nigdzie nie ma tak dobrze Ona i tak wie, że jest najlepsza Więc przypadkiem się mną nie chwal, bo jeszcze mi zjebiesz cały związek
[Refren] Weź się nie wygadaj - no! no! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięte Proszę mnie nie drapać - szpon won! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięte
[Zwrotka 3] Związek z nią jest takim dziwnym driftem I sobie latam na boki, a jak zrywać to z powodu żartu A jeśli się dowie o mych widmo girlfriends Najprzystojniejszy jestem, kiedy dostaję z backhandu Tam nic nie jest czarno-białe jak Newcastle Czasem po prostu trzeba spuścić, jak fa-mi-re-do Z tonu, z gramem, w delegacji, na kuracji A w razie co, to nie doszło do niczego Wyczułaś trochę brudu, bo się zmywam właśnie A po powrocie paradoksalnie cały w nerwach byłem I spytałaś - skąd te usta o smaku gumy arabskiej W oczach malinki i sparzona warga?! Kjerwa, a prosiłem...
[Refren] Żeby mnie nie drapać - szpon won! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięte Weź się nie wygadaj - no! no! W domu czeka żona, jak się dowie będzie - oj! oj! Nie malina, siniak też nie, nie gryź warg Chyba, że ja, byś trzymała je zamknięteTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.