Papaj był dzielnym marynarzem, nosił ciężkie buty i tatuaże! chodził na koncerty, szalał nocami, biegał w czarnej skórze nabitej ćwiekami!
wydzierał ryja w miejscowej kapeli, śmierdział rybami nawet po kąpieli! na jego blizny leciały laski, gdy bił kogoś po ryju to leciały drzazgi!
lubił słuchać ska i pić dużo piwa, gdy wchodził do knajpy, nikt go nie zatrzymał! szanowali go wszyscy na jego dzielnicy, potrafił się bić i rządził na ulicy!
teraz kiedy już młodość przeminęła, on dalej nie myśli o pójściu do nieba! znów założy glany, odpali fajkę, umrze na ulicy jak prawdziwy fighter!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.