Otwierasz rano oczy, wstaje nowy dzień, To samo na okrągło, tylko praca i sen. Ta sama czarna kawa, papierosa smak, Nawet nie wiesz kiedy już minęło kilkanaście lat. Lecz coś cię tutaj trzyma, nie daje ci zejść, Nawet sam czasem nie umiesz wytłumaczyć co to jest..
Może to załoga z którą rzadko nudzisz się, Pijana i wesoła, lecz też zabita dniem. Może chęć zrobienia czegoś w czym zawarte jest sto wad, Może jest to niedorzeczne, lecz nie bardziej niż twój świat!
Może to świadomość, że spod nóg ucieka czas? Może to ten płomień, który pali się gdzieś w nas. Może właśnie on podpowiada mi: By nie wierzyć w tych co mówią jak powinienem żyć!
Może to ta radość w sercu, gdy widzisz wszystkich tych, Którzy srają na schematy, widzisz cząstkę siebie w nich. Nie chcę być numerem w kartotece waszych spraw, Nie chcę włączać się w owacje tłumu fałszywych braw. Bo jestem tylko sobą i żyję tylko raz, Tyle rzeczy mi przeszkadza, a tak szybko płynie czas!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.