wychodze i wracam to ciagle jest ciemno gdzie to ucieklo te swiatla przede mna blekit nade mna przykryty tecza gdzies za mna jest wiecznosc czas wyszczegolniam ta droga odrebna i zeby plynal dluzej robia ja coraz bardziej kreta sklepienie peklo, deszcz nabiera tempo i stoje i mokne i jest chyba juz mi dzis wszystko jedno ale nie jest tak podswiadomie wciaz gonie swiat choc coraz czesciej zastanawiam sie w mojej bani czy jest wart by tu grac talia kart otwarcie pieprzyc fart niewanze jaki start i chyba to czas by pokazac, ze choc jeden z nas to potrafi po nici ariadny do rozwiazania zagadki, znalezc sens i w czarnej bialej magii na to kazdy dzien dobry jest i wiem, ze musze zrobic to szybciej niz jutro bo wczoraj juz bylo za pozno, chce ugryzc to dzis ale na prozno juz na to pozno, chce usnac wstyd, glupstwo odwlekam to jak zawsze kurwa i czuje sie jak wampir bo nie widze już siebie w lustrach
czasem sie gubie, jak kazdy na sen omowie Ci gwiazdy biegne z tym dzisiaj na sam szczyt zapewne uslyszal to sam swit nie wychodzi slonce przez to tylko przynosi mroz i ciemnosc wszystkie gwiazdy przy tym bledna stricte prawdy nie znajde biegnac wiec zyje na dwa tempa bez granic jak pozioma osemka chca ranic dalej choc nie czuc tetna zostaje w strzepach jak ofiara po sepach i mija kilka tygodni wstaje znow mocny jak kewlar bo co mnie nie zabije to mnie wzmocni
nie bede bladzil pokaze pazur sam wyjde na prosta gdy nikt nie sadzil ze mam w tym szanse i powtarzal to po stokroc po stokroc, ale sam znalazlem w sobie sile po stokroc, slyszalem ale nigdy nie wierzylem im wytarli mi sny, ktore chcialem zawsze miec dzis z ich palety kolorow zostala mi tylko czern pierdolona czern gdy zamykam oczy ale przez to potrafie bardziej cieszyc sie jak moje zycie sie toczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.