Deszcz nas i wicher nie żałuje I upał nam dokucza też Lecz zaraz lżej się maszeruje Gdy idziesz wśród zielonych wierzb
Niech się grzeją w wiejskim słońcu I na skraju polnych dróg Zawsze wiatrem szeleszczące Zawsze pełne ptasich nut Niech nam nie szumią o rozłące W bukietach wiosny kwitną znów Wierzby nasze niepłaczące Polskie wierzby z wiejskich dróg
Był czas, gdy drzewa w ogniu stały A trawy ciął stalowy deszcz Lecz wierzby smutno nam szumiały Nie zapomnimy tamtych wierzb
Niech się grzeją w wiejskim słońcu I na skraju polnych dróg Zawsze wiatrem szeleszczące Zawsze pełne ptasich nut Niech nam nie szumią o rozłące W bukietach wiosny kwitną znów Wierzby nasze niepłaczące Polskie wierzby z wiejskich dróg
Niech nam nie szumią o rozłące W bukietach wiosny kwitną znów Wierzby nasze niepłaczące Polskie wierzby z wiejskich dróg Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|