Czerwone połoniny na samym progu nieba Czerwone połoniny, gdzie tylko sięgnie wzrok Niełatwa tutaj służba, a jednak żalu nie mam Że właśnie tu granicy już drugi strzegę rok
Siwe konie, kare konie Znają każdą ziemi piędź Niemal wszystko tu znajome Tyle wspomnień, ile miejsc
Tyle wspomnień, ile śladów Na bezdrożach górskich dróg Ile w końskich grzywach wiatru Ile w moich listach słów
W dół spadają strumienie Kipi woda przejrzysta A ja piszę do ciebie Moja bliska, najbliższa
Siwe konie, kare konie Niesie echo ciszy krzyk Kiedy jesień znów zapłonie Będę z tobą, ze mną ty
Czerwone połoniny goreją w ogniu lata Czerwone połoniny, a wyżej tylko wiatr Strażnicę las otoczył zieloną smugą światła I tylko przez nią słońce przebija się lub ptak
Siwe konie, kare konie Znają każdą ziemi piędź Niemal wszystko tu znajome Tyle wspomnień, ile miejsc
Tyle wspomnień, ile śladów Na bezdrożach górskich dróg Ile w końskich grzywach wiatru Ile w moich listach słów
W dół spadają strumienie Kipi woda przejrzysta A ja piszę do ciebie Moja bliska, najbliższa
Siwe konie, kare konie Niesie echo ciszy krzyk Kiedy jesień znów zapłonie Będę z tobą, ze mną ty
Kiedy jesień znów zapłonie Będę z tobą, ze mną ty Kiedy jesień znów zapłonie Będę z tobą, ze mną tyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.