A/Adam Wojdak/Ballada o żołnierzu i siedmiu panienkach
W liliowy wieczór bzowy Słowiczy, jaśminowy Panienki na spacerze Spotkały się z żołnierzem
I co potem, i co dalej? Ano, miłe panie Domyślcie się i odgadnijcie, proszę, same No, proszę, same
Panienki na spacerze Spotkały się z żołnierzem Panienek było siedem A żołnierz tylko jeden
W liliowy wieczór bzowy Słowiczy, jaśminowy Jakby się rachowało Na siedem jeden - mało
Jakby się rachowało Na siedem jeden - mało Więc panny aż pobladły I na ławeczce siadły
W liliowy wieczór bzowy Słowiczy, jaśminowy Głowiły się, radziły Lecz nic nie wymyśliły
Głowiły się, radziły I nic nie wymyśliły Bo dziewczę, ach, niebożę Nie wie, co żołnierz może
A żołnierze to może, oj, może O każdej porze
Dziewczątko, ach, niebożę Nie wie, co żołnierz może W liliowy wieczór bzowy Słowiczy, jaśminowy
I co potem, i co dalej? Domyślcie się i odgadnijcie sameTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.