Pomyślcie o mnie co zechcecie, Kiedy oddechu mi zabraknie. Nie łaknę tłumów, ni bukietów, Ni łez ogromu też nie łaknę!
A gdy narodzę się po wtóry Dniem będę spijał słońc puchary, A nocą tańczył nad stawami Pod rytm - najmilszej mi – wichury!
I wodził będę korowody Ślepy na życie i na los głuchy. Pod nogi ścieląc jaśmin młody, Rosy strącając srebrzyste krople.
Niezmiennie wierze w to, że z dróg Co zły poskręcał je złośliwie Co może dobrego da nam Bóg, Bo patrzy wciąż i wciąż życzliwie! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|