Kiedyż przyjdzie Sprawiedliwy, Wybawiciel litościwy? Z płaczem wołał lud z ciemnice, Mając Boskie obietnice.
Pamiętając, jako one Od początku udzielone Z ust się do ust przechodziły, O Chrystusie pewne były.
Zetrze węża łeb chytrego, Na zdradę czuwającego, Przyjdzie z Świętymi licznymi Zwyciężyć nad ubogimi.
Abramowi przyrzekany Syn Izaak na znak dany, Że Zbawiciel na świat przyjdzie I z nasienia jego wyjdzie.
Nieba z ziemią połączenie, Czego Jakob miał widzenie, Znaczyło: Bóg się zlituje I w ludziach się zamiłuje.
Umierając Jakob widzi, Jak z pod Judy berła Żydzi Chrystusa oglądać mają, Gdy swych królów postradają.
Mojżesz proroka równego, Z pośród braci wzbudzonego, Mesyasza obiecuje, Słuchać Jego nakazuje.
Gdyż On Boskie powie słowa, W Duchu świętym Jego mowa, Jak Mu w usta jest włożona, Wolą Bożą wymierzona.
Dawid w psalmach wyśpiewuje, Synem Bożym Go mianuje; Izaiasz patrzy na przyszłą Jego mękę jakby wyszłą.
A Micheasz wyraźnemi Słowy mu objawionemi Narodzenie nam przytacza, Miasto Betleem naznacza.
Daniel czas wyrachował, Aggeusz zaś prorokował Przyjście do nowéj świątyni, Co świetniejszą ją uczyni.
Przyszedł Jezus obiecany, Mesyasz oczekiwany; Przyjdzie znowu, kiedy wzbudzi Na sąd Boski wszystkich ludzi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.