(zero złota, zero platyn zero chwały, zero pracy, zero myśli, zero marzeń czy dla żartu, czy poważnie zero zmartwień, zero presji żaden kłopot w byciu lepszym nogą zmieniam biegi, choć manetka nigdy się nie męczy)
Miasto zarazy - można palić, można chlać Budzić strach lub się bać, śmiać się z kimś lub z niego śmiać Uśmiech na twarzy, ile w przód, ile strat Iść jak każą lub pod wiatr, chociaż wciąż być zero wart Miasto bez skazy - można wyjść, pójść na lunch Wierzyć w Boga, wierzyć w hajs, zrobić przerwę, kliknąć pauz Mijać zakazy, same zyski, zero strat, nie bać się cofnąć czas wznowić grę i dalej grać
Ej, chyba nie zdążę, punktualnie przyjdę tylko na swój własny pogrzeb Myślimy podobnie, bo kiedy ja myślę o Tobie to ty myślisz o mnie
Kiedy wyobrażam sobie, że całe moje życie zawsze zaczyna się od kłótni Jem krupnik, a zaraz każdy wypomina mi, że jestem od niego dużo głupszy Przypominam sobie wtedy, że każdy wers mówiony przez nich jest pusty A nikt nie powiedział przecież, że taki chłop nie może być szalony i twórczy
Lecz poważnie, umiem wyglądać ładnie, ładnie mówić Umiem też dostarczać wrażeń, bo dla ludzi Nie jestem zwykłym chłopakiem, tylko dzieckiem, które zrobi wszystko by rozwijać talent
Miasto zarazy - można palić, można chlać Budzić strach lub się bać, śmiać się z kimś lub z niego śmiać Uśmiech na twarzy, ile w przód, ile strat Iść jak każą lub pod wiatr, chociaż wciąż być zero wart Miasto bez skazy - można wyjść, pójść na lunch Wierzyć w Boga, wierzyć w hajs, zrobić przerwę, kliknąć pauz Mijać zakazy, same zyski, zero strat, nie bać się cofnąć czas wznowić grę i dalej grać
Muza płynie jak woda, muza to dla mnie ozdoba Mam brykę w każdych kolorach, mam wolne już do wieczora Mnie nie dosięgnie choroba, zdrowy but, zdrowa noga Dużo chodzę, opieram się na wyborach
Bo robię krok w przód, robię krok w tył Robię nowy look i robię nowy film Podaj kod PUK, podaj kod PIN Karty na stół, bo wracam do gryTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.