Nie czaruj, Warszawko, nie czaruj Bo to ci nic nie pomoże Jak Pęduszko coś raz postanowi... Tak, tak, pora nam rozstać się Wcale nie jestem wzruszony... Są też inne miasta: Kraków, Bydgoszcz, Pruszków...
- O, o rany, kto to?
Cóż cię, miły staruszku, ugryzło Chcesz się rozstać z Warszawą i Wisłą? Czy jej fal już niemiły ci szept O Łazienkach i Trasie W-Z? Mariensztackich już nie żal ci dachów I białego Pałacu pod Blachą Otulonych w wieczornej, w wieczornej mgły szal Czy tych mostów warszawskich nie żal?
- O rany, a pani, za przeproszeniem, kim pani jest?
Jestem Wiosna i spieszę w tej sprawie By zamieszkać na skwerach w Warszawie Moc radości mnie czeka co krok Bo nie było mnie tutaj już rok Rzuć, staruszku, niewczesne pomysły Nie smuć Wiosny, Warszawy i Wisły Zostań z nami i wierzaj mi, wierzaj mi, że Bez nas ciężko ci będzie i źle
- Prawda, pani ma rację, tak, tak...
Już nie nęci mnie Kraków ni Pruszków Pani mówi tak miło: "Staruszku"... Moje serce to przecież nie stal I Warszawy, i pani mi żal Ja przyznaję - to nie jest rzecz prosta Z Łazienkami na wiosnę się rozstać I jak kwitną, nie patrzeć, nie patrzeć przez łzy Pałacyki w Alejach i bzy
- Prawda, Wioseneczko? Tak, tak...
I już dalej pójdziemy pod rękę Nucąc sobie wiosenną piosenkę A któż inną by drogą dziś szedł Jak nie ulic szefową – W-Z? Szepcą sobie przechodnie na uszko: "Patrzcie z Wiosną profesor Pęduszko" Melon z wdziękiem zsunięty, zsunięty na skroń Dziś "Eterek" fijołków ma woń
- Tak, tak, Wioseneczko kochana...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.