Przez spiżową bramę przechodzą niewierni Pielgrzymi zaślepieni bielą lgną do zgubnej czerni Skrzydlaty Michał wbija włócznię w glob Celem ziemi jest zniszczenie, każdą grudę czeka proch Szerszenie w pszczelim ulu, miodu z tego nie będzie Czerwień oblatuje palce w dłoni złożonej jak w przysiędze Kula wpadła do komory a strzelec nie miał serca Kołowrót historii, przeszłość w przyszłość się odkręca Wieczne miasto nie jest wieczne, jeden już obmywał ręce Drugi wiedzie swoje owce na pożarcie, co za szczęście Otwarte drzwi - zróbcie wilkom przejście Fałszywy płacz, fałszywe nieszczęście Co rzucało światło obleciał okrutny rój A w domu świętej Marty w bagnie broczy czarny król Wybrali ci papieża ale to nie papież twój Światło przygasa, chyba idzie burza tu
Święty Piotr jak w kołysce widział obraz odwrócony Kiedy konał z honorem niebo biło mu pokłony Tysiące lat później boska ścieżka hen wysoko Zboczyliśmy z trasy i idziemy zbyt szeroko Ojciec nieświęty całuje dłonie żydów Stopy muzułmanów, chowa krzyż ze wstydu Chwali komunę, gości u siebie zbrodniarzy Nowy porządek wieków, zgadnij kto stoi na straży Plują przez okna żydzi, gówno spada na bulwar Gołąbka pokoju skubie amerykańska kurwa Odłożona Biblia, Talmud i Koran Ręce świecą złotem a tajka już czeka goła Zamroczeni ludzie wtargnęli na mokradła Alkohol, narkotyki to wszystko jest dla was Handel żywym towarem, organami, bronią To rozrywka dla elit które cię przed sobą chroniąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.