W małym żydowskim zaułku dziś gwar dużo ludzi, radość, lamp naftowych żar Handlarzowi z Łodzi dziś się syn urodził Właśnie dostał piękne imię Srul
Ojciec z radości aż łzy w oczach ma Bawcie się, radujcie, lecz już cicho sza Srulek oczka zmrużył Bal pewnie go znużył Śpij kochany, nie znaj co to ból
Syneczku złoty Srulku mój Nad tobą czuwa ojciec twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Dopóki starczy sił, ty w szczęściu będziesz żył I wielkim kiedyś ujrzy ciebie świat
Srulek już podrósł i do szkół chodzi już Nad nim wiecznie czuwa ojciec anioł stróż Choć jak wól haruje, Srul tego nie czuje Synek wszystko musi mieć co chce
Wraca do domu ojciec w późną noc Kaszel dusi w piersi, stracił dawną moc Drżąca ręka sina głaszcze główkę syna I przez łzy do Srulka śmieje się
Syneczku złoty Srulku mój Nad tobą czuwa ojciec Twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Dopóki starczy sił, ty w szczęściu będziesz żył I wielkim kiedyś ujrzy ciebie świat
Srulka wesele dziś odbywa się Sale roztańczone, goście bawią się Srul dziś jest bogaty nie zna swego taty nawet nie zaprosił go na ślub
Stary, złamany, w oczach wielkie łzy Stoi siwy ojciec skulony u drzwi Choć boleśnie szlocha Srulka zawsze kocha Co tam ojciec, jutro może grób
Syneczku złoty Srulku mój choć gorzko płacze ojciec Twój Do ciebie nie ma żalu, szczęścia twego rad Tyś pan dziś złota syt Jam tylko stary Żyd Bądź zdrów, ja idę w ciemny, straszny światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.