W spelunkach gwarnych spędzam noce Ja, Baron Golec, włóczykij Za wyżebrane hulam grosze I dziewce pijanej krzyczę: pij
Mam wyświecony frak, cylinder Lecz mam magnata dumny gest Obrączkę swą przegrałem w karty Zegarek mój w lombardzie jest
Lecz w noc ostatnią precz odegnam I żale swe i smutku moc Adieu, tak z wami się pożegnam W ostatnią noc, w ostatnią noc
Miałem swój zamek, skarby, złoto Wśród wonnych róż spędzałem dnie I miałem matkę ukochaną Co słodko całowała mnie
Dziś nikt mnie darmo nie całuje Uwiędły krzaki wonnych róż Przepiłem skarby swe i złoto Mój zamek w gruzach leży już
Wiem, że nad szklanką zdechnę marnie W knajpie, gdziem przepił życie swe Przyjdzie policja i bez słowa Odwiezie do trupiarni mnie
Nie płacz dziewczyno, pijmy dalej Toć nie dziś przyjdzie jeszcze zgon Ostatni z prastarego rodu W prastarej ziemi znajdzie schron Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|