Diabły w mym sercu wywijają obertasy w rytm małodobrej pani śmiertelnej muzyki Chóry wisielców nucą boleśnie w akompaniamencie trzasku szafotów Potępieńców wrzasku przeciągłe wibrato smołą przypiekanych syk i skwierczenie W krwistej czerwieni ogni piekielnych pląsają ekstazą wzięte murwy Lucypera
Demony okrutne w transie wirują pacholęta obdarowując sodomiczną miłością Z niebios strącone anioły prastare raczą sukkuby nektarem swej plugawości Karły pokracznie skaczą dokoła wraz ze zdeformowanymi kazirodztwa tworami Jęczą i wyją porwani umysłu obłędem bijąc w kotły ludzkimi piszczelami
Serca mojego danse macabre
Mordercy oprawiają wciąż od nowa swe ofiary śmiech ich upiorny z rykiem bólu się miesza Szloch samobójców głuchy ze wszech stron dobiega chaosem zakrapiana diabelska muzyka
Korowód piekielny wśród ciemności serca mego otchłani prowadzi w postrzępioną opończę odziana kostucha gdzie na tronie z ludzkiego truchła siedzi sam Lucyper z szyderczym uśmiechem, upijając się winem życia co dzień zaprasza mnie w tany...
Wywijajcie diabły! Wirujcie demony! Pląsajcie murwy! Danse Macabre!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.