Galera zbita z ludzkiego ścierwa pod krwią zbryzganą banderą w ponurej ciszy mknie poza horyzont a w czarny jej żagiel dmie śmierć
Przecina bezkres nocnego nieba gdzie połknie ją mroku bezdenny ocean a pod pokładem cuchnącym trupem luki ma pełne wynędzniałych dusz
Małodobra Pani zakończyła żniwa podąża z jasyrem do swej domeny poza miejscem, poza czasem w otchłanie zapomnienia u źródeł chaosu
Tam nie ma raju... Tam nie ma piekła... Tylko nieprzenikniony mrok nicości...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.