Przesiąknęłam już Tobą jak nozdrza powietrzem I choć mam Cię za sobą, nie czuję, że jesteś Daj mi nowy zmysł, bym mogła poczuć Cię nim Ponoć ze złego toru już nie ma powrotu I należy czuć chwilę, by ją złapać w amoku Ale chwilę tworzysz Ty i celebruję ją dziś Twoje opuszki palców na skórze gdzieś w locie Tak wyśnionych kochanków nie spotyka się co dzień Niczym liście akantu oplatamy się w splocie Obiecując, że jutro poczujemy ten ogień Nie możemy dziś usnąć, to się tli, wiatr wodę Odprowadza z policzków zostawiając sól, wolę Uczuć lód w swoim mięśniu, co zasila aortę Możesz mówić mi "więźniu", choć to jednak niemądre, nie?
Daj mi nowy zmysł, bym mogła poczuć Cię nim Daj mi nowy - Daj mi nowy - Daj mi nowy zmysł
Nie możemy w dal patrzeć, więc zamykamy oczy I tak zwierciadła duszy nas przestały obchodzić Daj mi nowy zmysł, bym mogła poczuć Cię nim Rzeczywistość nas rani, rzeczywistość nas zwodzi Żyjąc wciąż zakłamani marzeniami jak dzieci Ale dorośniemy dziś i zburzy się labirynt Gdzieś usłyszę Twe kroki zaskoczona stukotem Przybliżając się szybko do tej myśli jak mogę Lecz wrażenie to znika, gdy oświetlam podłogę Dotykając skrzydłami oświetlenia – ćma w locie Poparzeniu oddaję swoje oczy, słuch, dłonie Poparzenie pochłania moje kubki smakowe Moje zmysły są chore, nie wyczuwają, wiesz Proszę, stwórz dla mnie nowe, bym znów chłonęła Cię
Daj mi nowy zmysł, bym mogła poczuć Cię nim Daj mi nowy - Daj mi nowy - Daj mi nowy zmysł
N-O-W-Y, daj mi, daj mi, daj mi, daj mi nowy zmysł
Daj mi nowy zmysł, bym mogła poczuć Cię nim Proszę Cię!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.