1. Raz biedny malarz sobie żył, co mały domek swój miał. W aktorce zakochany był i bardzo zdobyć Ją chciał.
Wiedział, że słabość ona ma do pięknych kwiatów więc, on na jedną kartę rzucił los, sprzedał dobytek i dom.
Ref. Milion, milion, milion białych róż, z okna swego rankiem widzisz Ty. Kto na tyle zakochany był, tak szalony prezent zrobił Ci? (x2)
2. Widzisz za oknem biały plac, myślisz, że to jeszcze sen. A milion róż niczym mgła ściele się pod okno twe.
Myślisz, że ktoś z wyższych sfer Zaimponować Ci miał. Trwoni pieniądze lecz, Ty nie dasz Mu tego co by chciał.
Ref. Milion, milion, milion białych róż, z okna swego rankiem widzisz Ty. Kto na tyle zakochany był, tak szalony prezent zrobił Ci? (x2)
3. Krótki ten romans był bo Nocą Ją pociąg zabrał stąd Malarz stał niemy jak słup Pośród miliona zwiędłych róż
Gdy całkiem zeszedł na psy Wzbudził pogardę i śmiech Bo wciąż o jednym dalej śnił Znów milion róż kupić jej
Ref. Milion, milion, milion białych róż, z okna swego rankiem widzisz Ty. Kto na tyle zakochany był, tak szalony prezent zrobił Ci? (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.