Pod płaszczem dnia umykasz jak szpieg. Zatrute wino sączy twą krew. I szukasz, szukasz zła. Przeklęty jak swój cień. A twoje imię Dorian Gray.
Alchemia boskich praw, czcigodne słowa ukołyszą Nigdy nie mówisz kocham Cię, a dusza-żmija jest dziewicą. Jak morderca plugawisz każdy grób. Woalka skrywa twarz, a piękne oczy nie powiedzą nic.
Lecz kiedyś po niebie popłyniesz na zawsze.
Jak Święty z cudnego snu. Płyniesz tam, orszakiem do gwiazd. Tylko zbrodni ślad, głosy Dusz, Dzielą nas i wszechświat na pół. Jak to jest, wie jeden Bóg. Czystość ran, godność i ból. Ceremonie dla złamanych serc. Dzieci płacz, wędrówki po kres.
Jest w tobie jad, niegodny, by żyć. Zatrute wino, a portret we krwi. I szukasz, szukasz zła. Przeklęty jak swój cień. A twoje imię Dorian Gray.
Przeklęty syn szatana. Obraz niewinny, szara biel. Żądza pragnie słów spełnienia. I spełnia się.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.