Myślisz, że ktoś chce oszukać cię I czeka, aż szansę mu dasz Bo nie raz dobre chęci cechuje obłuda Wrażliwość dla człowieka jest jak Judasz Przyjdzie czas, a nie zechce więcej nas nawet paskuda Ludzie z natury nie chcą źle, ale chcą za nic Myślę, że to nie skłania mnie do życia dla nich Co po niektórych mógłbym nazwać złodziejami A i tak nie dadzą rady puścić mnie z torbami Stoję na scenie tej już blisko dekadę Razem ze składem który ciągle daje radę Gdy dziś muzykę trudniej sprzedać jest niż trawę Ja w tej dziedzinie szkolę się jak w kaligrafii grawer Czasem i wielkim przyda się zimny prysznic Bo to pomaga swe plany w końcu ziścić Mi nie potrzeba wielu słów, by kogoś zniszczyć Lecz od siebie wymagam więcej niż od innych I mój wzrok musi sięgać dalej niż do jutra Gdyby nie to w tym rozdaniu niewiele bym ugrał Muzyka pęka w szwach i staje się nudna Typy pierdolą tak, że ich rap to Kamasutra A to nie mnie opisywać cudzą pracę Lecz wątpliwości co do jakości raczej To nie minie kiedy zamkniesz usta bracie Smród ciągnie się powiedzą ci to palacze
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yo
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, bo mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yo
Wiesz o co chodzi i kiedy wieje tu tandetą Nie dobrze gdy muzyka staje się zrzutu strefą A gdy pompuję to co czuję jak przez welfron I nie zanika nazwij, to dobrą monetą Fundament buduje, zalewa jak beton Prace dla akustyka dając przez telefon Mankament odczuję, bo nie jest zaletą Że płyty produkuję, a sprzedaję co dwudziestą Gdy mówisz - wali mnie to - to wiedz, że ja cię walę Są rzeczy ważniejsze i dla nich robię dalej to Wiedz, że za friko to tylko w mordę leją Bo powiem ci jak Jajo, chcesz szacunek? lepiej daj tu go Koniec pouczeń, bo słuchać to nie uczeń zechce I tak zamknie się i wyrzuci klucze Ja zrobię swoje, zarejestruję na Kruczej Będzie dobry projekt wiesz, mam takie przeczucie
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yo
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, bo mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yo
Taa, Wit i Jajo nagrane w IGS yo Wielkie pięć, baku baku to jest skład
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yo
Biorę się za to i nie pozwolę na fiasko Stroję na pasmo, bo mikrofon to hasło Poniekąd wolę brać nad tym kontrolę Póki znam password, to mój czas yo, yo, yoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.