A / A.R.N.I / Walka Z Miłością (Zwrotka)
I znów te piękne myśli, i znów te piękne myśli...
Znów te piękne myśli zamieniają się w mordercę Niszcząc mnie od środka ciosy, zadawając w serce Prędzej czy później, doszło by do tego starcia Miłość kontra chłopak, niosący uczucia sztandar,
Szansa na wygraną, w jakimś stopniu jest możliwa Choć ,druga strona ringu ,zaczyna wygrywać Przegrywać nie chcę, chciałbym poznać ''Smak Zwycięstwa'' By ,oddać swoje serce, tej która jest najważniejsza,
Najjaśniejsza z gwiazd, za którą bym w ogień skoczył Przy niej piękny świat, bez niej brak mu tej urody Schody które miały być dla mnie właściwą drogą Nie są zbyt stabilne, by utrzymać mnie pod sobą
(Zaś) Bezlitosny rywal, wpadł chyba w manie chaosu Padam na pysk, po zadanej serii ciosów Sędzia się pochyla uderzają dłonią w parter 8, 9, 10, NOKAUT, przegrałem walkę... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|