Zwrotka 1 Manifest ludzi, drugiej kategorii. Pod człowieczych larw, istot bez historii i bez przyszłości z zakodowanym we krwi gniewem. Będę parł do przodu, z marszu wszystko rozjebie Ze zwykłego emocjonalnego wkurwienia Rzygać mi się chce już od samego patrzenia. Na ten syf w którym na codzień musze walczyć. Źle obliczyłem siły cierpliwości mi nie starczy. Już mi nie starczyło, aktywowałem program mordu, jedyna odpowiedź ludzi drugiego sortu. Tak jak w Palestynie – Rakiety kontra kamienie W mojej rzeczywistości ja, kontra wasze pierdolenie. O społecznych zasadach, obywatelskich łamach Szacunku dla sutanny, ludzi w uniformach Służb specjalnych, skurwiałej rządzącej kasty Wyprowadzić ich z ich własnych domów do piwnic i plastry. A raczej taśmy na te skurwiałe ryje. Tej morderczej erupcji nikt już nie przeżyje. To, że zaczniemy od najwyższego poziomu, Nie oznacza, że nie wejdę do twojego domu. I pokaże jak wątłe są między wami więzy. Już nie jestem na uprzęży, nikt mojej złości nie więzi. A ty mi powiedz, ile palców mam ujebać, Żebyś kurwa był gotowy swoje dzieci sprzedać. Staniesz do walki czy będziesz skamleć jak suka Błagać o litość, na kolanach zbawcy szukać. Kurwa pomyśl w jakim świecie żyjemy, bóg o nas zapomniał i powoli gnijemy. Osaczeni murami których nie da się sforsować. Rządowe budynki trzeba sfotografować. Potem bomby zamontować i bomby zdetonować. Sprofanować trupy, krucjatę kontynuować.
Zwrotka 2 Wysyłam msg do tych co wiedzą o co chodzi Chyba nikt nie lubi we własnym gównie brodzić. Chuj, że pełne bredni o tolerancji i miłości Patrz na inkarnacje złości, nienawiści, prawości. Kości już dawno zostały rzucone Mimo że gnój nie Rzym jest moim domem To mam w sobie odrobinę jebanego romantyka Jednak dobrze wiem, najważniejsza jest taktyka. Kurwy uważać, na tłustych delegacjach W lubieżnych hotelach, pijanych restauracjach W parku na schadzkach, na drogach, dziwkarskich akcjach. Oceni nas historia po czyjej stronie racja Tak, nie mamy niczego do stracenia. Poza naszym życiem, co dla każdego bez znaczenia. Więc wiesz jestem taką lepszą wersją kamikadze Bo zanim wybuchnę to między ludzi włażę. Modlisz się klecho o to by nie stać się trupem? A modliłeś się do boga kiedy chłopca jechałeś w dupę? I jeszcze masz tupet o Jezusie nauczać? A ja jestem gorszy, nie mogę nic Ci zarzucać? Tak jak twoim poplecznikom skrytym pod egidą godła Kostucha na szczęście w swoich darach jest szczodra. Magda modna, jakas kurwa Rabczewska., Dostaniecie po ryju od zwykłego oseska Bo wbijam chuj w idoli mojej generacji Wzorce pokoleniowe, suporty stagnacji A z drugiej strony alternatywa, JP2 Zjebany medialny twór, Pana Miecugowa Czy innej kukły będącej na usługach karła Niepoprawność polityczna na salony się wdarła. Mam swój honor jak przystało na glizde Gdybyś miał ładną żonę może włożyłbym jej w pizdę. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.