[Intro] Nie będę mówił Ci o dniach, bo są lepsze i gorsze Nie będę mówił o Twoim życiu, bo mało o nim wiem Nie chcę nauczać, rób, co chcesz, tak, by było dobrze Bo w nas pozostał tylko chaos, pierwotny gniew
Było ich wielu, chcieli leczyć, obiecywali ulgę Raz nieśli Boga w sercu, a raz krystaliczny proch I nadal pytam w głębi duszy, czy odważę się umrzeć A mimo to walczę, żeby przetrwać kolejną noc
[1.] By przyszedł... Ten dzień, gdy osiągnąłem swój punkt braku odwrotu! Ten chlew, musimy się zrzucić i kupić sobie spokój Tak źle nie było jeszcze nigdy, pamiętasz, ile razy Krzyczałeś, płakałeś, biłeś pięścią w ścianę A oni niewzruszeni, stali dumnie jak głazy!
Ołów w oponentów, kamienie na wrogów Otwarty ogień, czysty strzał, prosto w nich Strzał bez sentymentów, to zemsta bogów Bezlitosny płomień, pluj im dziś w podły ryj Bez precedensu, w tych chorych realiach Zastraszeni ludzie, rząd na bruk, bruk na rząd To nie ma sensu, topić się w fekaliach Zabierz swoją broń, zamknij drzwi, chodźmy stąd!
Rozprawić się z bolesnymi marzeniami Które potrafią bezczelnie śmiać się w twarz I nie mów, że nic nie było między nami Bo to tak, jakbyś powiedział, że nie było nigdy nas A słońce patrzy, nie ma emocji Ciągle oślepia, a Ty gubisz kurs Pięćdziesiąt złotych - cena odskoczni Świat zalśni wtedy, gdy zabraknie ich tu
[REF.] Pożeracze snów Truciciele głów Architekci etyki Dla których jesteśmy nikim
[2.] Jest nas tak dużo, stworzyliście armię Gdy każde słowo bolało jak cierń Ten wbity w głowę, to takie banalne Mówią - noc umrze, narodzi się dzień
W południe wyjdziemy, chwycimy się za ręce Zdołamy pokazać, że nie ma w nas nic Co może powstrzymać krwawiące serce? Zapalnik, odwaga, eksplozja i dym
Nie próbuj nas uczyć i łgać o nadziei Zamiast tego przypomnij sobie Twój pusty śmiech Bóg dawno umarł, ktoś z Was go odstrzelił Wymazał dokładnie swój każdy grzech
Dziś gwiazdy spadają, wypowiedz życzenie To może być Twoja ostatnia myśl Ze łzami w pustych oczach, ogromne wkurwienie Którego nikt z nas nie umie już kryć
[REF.] Pożeracze snów Truciciele głów Architekci etyki Dla których jesteśmy nikimTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.