Razem, możemy więcej jak błazen, oddałem serce i lata, mam blizny po nich a prawda jakoś się nie broni
Sam siebie pytam, dlaczego upodliłem własne odbicie i kto jest temu winien nie umiem myśleć kiedy w żyłach mam emocje gdy zacznę krzywdzić to nie pytaj, proszę, kiedy skończę.
każda z tych skaz ma swoją historie. mam w sobie wojnę, agonię no i strach tylko mi nie mów, że mam siedzieć spokojnie kiedy płacz kompromituje i tak już smutną twarz.
Razem, możemy więcej jak błazen, oddałem serce i lata, mam blizny po nich a prawda jakoś się nie broni
Przeklinam dzień, kiedy Ciebie poznałem świat odszedł w cień, zniszczony na amen skończył się tlen i nie widziałem sensu. dzięki Tobie stoję tu od lat, w tym samym miejscu.
I nie ma czego się bać, podobno to nie boli zwyczajnie kładziesz się spać, a potem bez kontroli odpływasz daleko, pewnie chcesz znać przyczyny, To zasłużona kara, za wszystkie Twoje winy.
Cały czas pamiętam te ulice wśród głuchych mas, bez celu krzyczę mam już dość, jeśli to nazywasz życiem wiem, że boga głos, przemówi przez stryczek . Myślałem, że znam Ciebie i mnie, w istocie ciągle bardzo mało wiem.
Nikt nikogo nie nauczył jak należy wybaczać chłopak krzyczał, potem bił, a na końcu tylko płakał
Dziś, demony wylazły z krypt chcą gryźć - musisz walczyć Tutaj i teraz uderzaj i drap im pyski aż do krwi
zostałem sam, i pełen łez, chcę zadać cios i zabić Cię tak dobrze wiem, jaki to ból, żyć z dnia na dzień i istnieć tu w potoku słów i w bagnie kłamstw, zeżarłem sam te tony zła więc lepiej sprawdź frontowe drzwi, spełniają się najgorsze sny.
i w końcu noc będzie dla mnie ukojeniem i razem z Tobą zdechnie moje sumienie.
i w końcu noc będzie dla mnie ukojeniem i razem z Tobą zdechnie moje sumienie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.