MUSTAFA (ref): Załatw panie i gorzałę my zajebiemy wiersz, dym zawisł nad barem w powietrzu czuć ciężki grzech, całe życie jest balem, napędza je odwieczny zew. Płyną monety, wino, kobiety i śpiew. Budzą gniew i apetyt jak kasyno, burzą krew, prują bebechy, myśli wiją. Wiesz teoretycznie diabeł ma wiele imion, znamy go z trzech - śpiew kobiety i wino.
1. FREON Kobiecie zawdzięczam życie winu pewność siebie, a ekspresję w moim stylu raczej trudno nazwać śpiewem. A.D.H.D zrodziło czarno-białe osiedle tutaj albo się zaszywasz, albo ze świrami jedziesz. Tu zabija mnie to co daje mi żyć bo fajnie jest pić, wokalnie lśnić i po bandzie jeździć. Kurwa Ty, koniecznie muszę gdzieś na balety iść, porwę łanie i jeszcze dziś połamię jej szyk. Musi wypalić ten plan, następna kolejka, kelnerka jesteś piękna, wsyp lód do wiaderka. Butelka pękła, ciągły wzrost tempa, głośno miastem jak R-ka, lepiej z drogi zejdź nam. Faraon ciężki skurwiel, u boku wielcy ludzie. Serce bije jak subwoofer, w ręce pełny kufel, na kolanach bejbi super co ma jędrny kuper, budzę się bez pęgi przy dupie na pętli w autobusie.
(ref) Załatw panie i gorzałę my zajebiemy wiersz, dym zawisł nad barem w powietrzu czuć ciężki grzech, całe życie jest balem, napędza je odwieczny zew. Płyną monety, wino, kobiety i śpiew. Budzą gniew i apetyt jak kasyno, burzą krew, prują bebechy, myśli wiją. Wiesz teoretycznie diabeł ma wiele imion, znamy go z trzech - śpiew kobiety i wino.
2. MUSTAFA: Kobieto przynieś wino, niech z gardeł popłyną hymny, niech zagra pianino, bracia pijmy za ten dziwny świat, za to co było, to co wyrzuci przypływ i za tą jedną miłość, którą zabierze nam zimny wiatr. Chytry czas sprawił, że gram właśnie tu, wśród wilczych stad, gdzie każdy ma na gardle nóż. Milcz i patrz lub walcz wiedząc jak pachnie ból, wytrzyj twarz, czekaj aż opadnie kurz. W zamkach wytrych gra, idę po swoje, widzę oliwny gaj spowity zabójczym spokojem, mistyczny trans, chłód, puste pokoje, ucichł uliczny gwar, siedzimy tu we dwoje, ona i ja i tak od samego początku, tak, wiem, że na pewno będzie ze mną na końcu tam, gdzie już wszystko jedno, bębny bębnią gorzką, skazany na piekło, piekło, wieczną samotność.
(ref) Załatw panie i gorzałę my zajebiemy wiersz, dym zawisł nad barem w powietrzu czuć ciężki grzech, całe życie jest balem, napędza je odwieczny zew. Płyną monety, wino, kobiety i śpiew. Budzą gniew i apetyt jak kasyno, burzą krew, prują bebechy, myśli wiją. Wiesz teoretycznie diabeł ma wiele imion, znamy go z trzech - śpiew kobiety i wino.
3.STRACH : Hipnotyczny taniec tańczy w membranie akompaniament , wina cierpki smak moim wiernym kompanem. Duszy cierpienie w szkarłatnej doni skąpane, Zgubny los kusi, tak już na zawsze pozostanie, diabeł kusi, umysł zaklina opętanie, otępienie, trzy dźwięki, melodii komponowanie, śpiew, kobiety, wino zataczają błędne koło, obłęd zagryza ogon jak uroboros. Niby jeszcze ton pieśni pieści mijaźń chorą, niby to wino sprawia, że smutki w nim toną, niby to ona wspina się po mnie jak winorośl, dlaczego nie, w czeluść mnie strącono. Zamazany obraz fermentuje zakazany owoc, nucę zakazane dźwięki, ona jest tuż obok, tylko rzeczywistość mi szczęście na części dzieli. Wiem, wszystko mi zabiorą, wznoszę w górę kielich.
(ref) Załatw panie i gorzałę my zajebiemy wiersz, dym zawisł nad barem w powietrzu czuć ciężki grzech, całe życie jest balem, napędza je odwieczny zew. Płyną monety, wino, kobiety i śpiew. Budzą gniew i apetyt jak kasyno, burzą krew, prują bebechy, myśli wiją. Wiesz teoretycznie diabeł ma wiele imion, znamy go z trzech - śpiew kobiety i wino.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.