Żniwem wolności spokój jest Odbieram ci go, byś pragnął mnie mieć Choć w ciszy stłumionej nie trzeba słów Wyszepczę ci w ucho smutek swój
Będziesz z mych ust słowa jadł I smutek przelejesz w złoty żar Nie wiesz, jak bardzo myliłeś się Kiedy myślałeś, że pragnę cię mieć
Efektem pożaru pustka jest Zbierasz swe plony, kiedy wstaje dzień Choć w ciszy stłumionej nie trzeba słów Wyszepczę ci w ucho smutek swój
I będziesz z mych ust słowa jadł I smutek przelejesz w złoty żar I nie wiesz jak bardzo zawiodę się, Gdy znów swym ciężarem przytłoczysz mnie
(wokaliza) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |