Szarlatanów nikt nie kocha, zawsze sami Dla nich gwiazdy świecą w górze i na dole W tajnych szynkach piją dziwne alkohole I wieczory przerażają bluźnierstwami
Wymyślili swe tablice szmaragdowe Krwią dziewicy wypisali charaktery Strachy w liczbach; 18, 3 i 4 Przeklinamy Jezu-Chrysta i Jehowę
Szarlatani piszą księgi o papieżach Zawsze w nocy mówią źle o Watykanie Zawsze w nocy słychać szklane, szklane łkanie Płaczą gwiazdy poplątane w szkła na wieżach
Kiedy miesiąc umęczony wschodzi na nów Alkohole z przerażenia drżą słodyczą Nie pomogą alkohole; W nocy krzyczą Łzy fałszywe szmaragdowych szarlatanów
Bardzo cicho i boleśnie jest nad ranem Dzwonią dzwony, świt pochyla się w pokorze Odpuść grzechy szarlatanom, Panie Boże Wszak Ty jesteś takim samym szarlatanemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.