Jest takie miasto, a w nim takie miejsce gdzie żywi wstępu nie mają. Przychodzą tam tacy co z dniem są skłóceni i dzikim się tańcom oddają. Tam ręka czy noga nie mają znaczenia tam równość jest ważna, nie członki. Tam żyć się zachciewa i tańczyć do rana i śmierci napinać postronki.
Pieprzony los, tak w piekle gnić, więc może czas się zabawić.
Dancing śmierć, dziś życie kwitnie tam, dancing śmierć. Dancing śmierć, śmiejmy się dziwce w twarz, dancing śmierć. Dancing śmierć, podajmy sobie rękę dziś, nie marnujmy już więcej cennych chwil.
W sali balowej, tam tłum nocy każdej się zbiera - niemiłosierny i wódka się leje jak czarna smoła klnąc na ten wszechświat cholerny. Przechodzą artyści, wjeżdżają cykliści, a także przychodzą masoni. Wszyscy ci, którzy odchodząc wiedzieli, że Pan Bóg nie poda im dłoni.
Pieprzony los, tak w piekle gnić, więc może czas się zabawić.
Dancing śmierć, dziś życie kwitnie tam, dancing śmierć. Dancing śmierć, śmiejmy się dziwce w twarz, dancing śmierć. Dancing śmierć, podajmy sobie rękę dziś, nie marnujmy już więcej cennych chwil.
Dancing śmierć, dziś życie kwitnie tam! x4 Dancing śmierć! x8Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.