wpadło to mi w zasadzie wtedy gdy, kolejne godziny w studiu kapały jak łzy, szukałem bazy, by wyrazy posklejały się bez skazy, szukałem wiele razy, tak mówią wykazy, szukałem punktu zawieszenia, który służyłby za azyl, szukałem czegoś do jazdy, na które do tej pory nie znalazłem nazwy, szukałem setek sformułowań, niech wie każdy, że wywodzą się skądinąd, a pytać się skąd, to wielki błąd, ty no! to własny kąt, ..inną krainą niż oni płyną, pomimo to one nigdy nie zginą, bo są ulepione tą samą gliną, bo co? kroczą wieczorną doliną, że co? nie zboczą z niej, dalej idą, bo co? ciszy jak nieme kino, nie patrz tak na mnie swą zdziwioną miną, po co? w ciszy tkwią, w ciszy są, w ciszy żyją..
nocą, kiedy wszystkie gwiazdy rozświecą, oczy samotnie kręcą co widzą, droczą się dusze, nie nużą, chyba się wstydzą..
ciemność, dręczy mnie bezsenność, obojętność, z roku na rok coraz większa odskocznia, coroczna wyrocznia, mroczna, potoczna, sklejająca oczka..
wpadło to mi w zasadzie wtedy gdy, kartka po kartce czytałem treść gazety, o rety, ten dzień, nie zwlekał zmrok, niestety z deka ograniczył wzrok paru osób, wybrańców losu z bloku, zastanawiam się, czy ktoś w końcu użyje głosu, bo jeśli nie, to wszystko wyjaśni się, nim księżyc rozjaśni.. we mgle, wedle siebie samego to ta cisza trwa, rok, dwa tysiące i chyba dwa, tu i tam, i eRAHa, słychać? zobaczymy co powiedzą, kiedy zacznę tą ciszą oddychać, tą ciszą oddychać..
zamotałem się sam w sobie, po obłędy, błądząc poprzez kręte sentymenty, ewidentnie ten sen mnie oszczędził, powiedz mi, jak z tego wyjść? bo ja nie wiem którędy, no to szach mat, poczuj smak zalet i wad, potrzebny ci fach, bo może dotknąć także twój skład..
rodzą się najdziwniejsze pomysły, gdy w okolic y ślady człowieczeństwa prysły, zostałem sam, wokół nie ma nikogo, wiesz co mi zostało? kontakt z przyrodą..Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.