Gdy spotkamy się w ogrodzie, Będziesz mówił o pogodzie Tak spokojnie, bez wzruszenia, Bez jednego oczu drgnienia. Spytasz: Co u ciebie? Więc odpowiem ci, jak umiem Też normalnie: Że jak w niebie, Samo życie, no rozumiesz.
Tyle szczęścia dane mi, Przepraszam, skąd te łzy?
Drzew pokłonie, nie utoniesz i w morzu łez, Kasztanów szumie, w całej sumie serca bicia W reszcie życia wciąż będziesz trwał.
Gdy spotkamy się w ogrodzie, Będziesz mówił o pogodzie Tak spokojnie, bez wzruszenia, Bez jednego oczu drgnienia. Spytasz: Co u ciebie? Więc odpowiem ci, jak umiem Też normalnie: Że jak w niebie, Samo życie, no rozumiesz.
Przecież wiosna, piękne dni, Przepraszam, skąd te łzy?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.