Przebłysk geniuszu niemieckich inżynierów posiadam Człowieku, szesnastoletni trabant Tylko wsiadać i rura! Gaz do dechy Największe źródło motoryzacyjnej uciechy Słychać śmiechy? Patrz ten koleś w Seicencie Śmieje się, upadnie na pierwszym zakręcie Szyby małe, slinkik wyje Tak, że gadać się nie da Ale prędkość synu, prędkość i już go wyprzedzam Helmut mnie nigdy nie zawiedzie Mam zaufania ogrom Tam się zepsuło wszystko co się zepsuć mogło Działaja silnik, światła i hamulec sporadycznie Poza tym nie obchodzi nic mnie Ręczny - zepsuł się to go nie zaciągam Rozrusznik - nie wiem nawet jak to wygląda Wycieraczki - no z tym mam kłopot kiedy pada Rura z tyłu odpada, cieknie benzyna Drzwi czasem otwarte zostawiam bo zamek się zacina Ale jeździ, jak go popchnę, moja Helmucina Lubię jak silnik warczy, wtedy jest przyjemnie Nie pali dużo, no a na pewno mniej ode mnie Szyb nie przyciemnię, wystarczy, że brudne są Helmut, ty jesteś jeden na sto
Ref. x2 Rura, Helmut Rura, nie zwalniaj w mieście Helmut o więcej prosić nie śmiem Tylko wieź mnie Chociaż tyle razy już mi się zepsułeś Na zawsze ty i ja - wierzę w ten duet
Helmut - ty jesteś lepszy od tych Merów, czy BeeM Wyprzedź je, to zawiozę Cię na CePeeN Wiem, że lubisz gasnąć w chwilach nieodpowiednich Ktoś nas wyprzedzi? Zaraz będziemy przed nim Czasem gdy mam napięty harmonogram, krzyczę Helmut kurwa Ale wiesz, że chcę tylko Twojego dobra W końcu jesteś takim niezawodnym sprzętem Prawie wszystko da się naprawić śrubokrętem Wiem, że jest Ci smutno kiedy idę zalać pałę Nie myśl, że o Tobie zapomniałem Wiem, stoisz i marzniesz, czekasz by Cię uruchomić Jestem spokojny kiedy coś nas goni Wiem, że możesz uciec, o Helmucie Nie wymagam od Ciebie osiągów Ferrari Wystarczy, żebyś mi zapalił Helmut, Helmut, wielu się wyprze Ty ich wtedy Helumt wyprzedź Jeździ szybko, ja pojadę szybciej Nie wyprzedzi nic mnie, zwłaszcza na zakrętach Chyba, że drzwi się otworzą, wtedy muszę się opamiętać Ilekroć mam nad silnikiem rozkminę Widzę, że Twój alternator, czy tam agregator To jeden wielki eksperyment Ale wystarczy, że przywalę łokciem I znów zapieprzasz jak królik po koksie Może nie wygram w tym wyścigu Ale ludzie ile ja mam przygód
Ref. x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.